mathieu stern 1zo4o3z0uja unsplash

Bitcoin – efekt Cantillona i dlaczego jest to problem

Efekt Cantillona

Efekt Cantillona to teoria wysunięta przez Richarda Cantillona w XVIII wieku. Cantillon argumentował, że ci, którzy jako pierwsi otrzymali nowo utworzone pieniądze, odniosą największe korzyści, podczas gdy ci, którzy otrzymali je jako ostatni, odniosą najmniejsze korzyści.

Wyobraźmy sobie na przykład, że rząd tworzy dużą ilość nowych pieniędzy i zapewnia je dużym instytucjom. Instytucje te mogą przeznaczyć te pieniądze na inwestycje w różne aktywa. Odnieśliby korzyść, kupując aktywa po bieżącej cenie rynkowej, jednocześnie podnosząc cenę tych aktywów. Zanim te nowe pieniądze dotrą do mniejszych przedsiębiorstw i osób prywatnych, będą one już odbiorcami wyższych cen aktywów, nie odnosząc korzyści z samych nowych pieniędzy. Hume sam to zauważył „Potrzebuje trochę czasu, zanim pieniądze rozejdą się po całym stanie i sprawią, że ich wpływ będzie odczuwalny we wszystkich warstwach społecznych”.

Plusy i minusy kreacji pieniędzy

Niektórzy ekonomiści sugerują, że kreacja nowego pieniądza jest niezbędna do stymulowania wzrostu gospodarczego. Dzieje się tak w systemie opartym na długu. Bez tworzenia nowego pieniądza rządy nie byłyby w stanie pokryć swoich obowiązkowych kosztów (nie mówiąc już o innych kosztach) wyłącznie z dochodów podatkowych (James Lavish ma na ten temat kilka świetnych spostrzeżeń – zobacz jego wywiady podcastowe!). Aby obejść ten problem, tworzą nowy pieniądz, zawyżają ceny i spłacają dług „tańszymi pieniędzmi”… brzmi to bardzo jak schemat Ponziego, być może myślisz?

Nowa kreacja pieniądza i obecny system niewątpliwie doprowadziły do ​​pomyślnych czasów (przynajmniej dla niektórych) i doprowadziły do ​​innowacji technicznych, z których większość obecnie korzysta. Ponieważ jednak system ten wymaga ciągłego tworzenia nowych pieniędzy w celu spłacenia starych długów, w pewnym momencie zadłużenie i spłaty odsetek mogą rosnąć wykładniczo szybciej niż dochody i kreacja pieniądza… czego wszyscy jesteśmy świadkami w tej chwili. W tym miejscu załamuje się współczesna teoria monetarna – w dobrych czasach spłacałeś swoje zobowiązania, w złych czasach używałeś bodźców, aby zapewnić stabilność gospodarczą. Teraz jest to po prostu bezpłatne dla wszystkich i pozbawione odpowiedzialności.

Oczywiście wadą tego podejścia jest to, że choć umożliwia rządom dalsze „funkcjonowanie”, prowadzi do wzrostu cen aktywów i nierówności w podziale majątku, ponieważ ci, którzy znajdują się niżej na drabinie społeczno-ekonomicznej, przekonają się, że nigdy nie będą w stanie złapać nie nadążają za rosnącymi kosztami, ze względu na stagnację wzrostu płac, która nie nadąża za rosnącymi cenami aktywów, a także brak posiadania aktywów, których cena rośnie.

Dlaczego sprawiedliwe jest, że rząd może finansować swoje zobowiązania poprzez kreację pieniądza, na czym korzystają już bogaci kosztem klasy średniej i niższej? To nie jest. Nieodpowiedzialność finansowa prowadzi do przepaści w podziale majątku, ale niekoniecznie to podział majątku jest problemem, lecz fakt, że bogaci mogą grać według innych zasad niż reszta z nas. Być może krzyczysz do swojego ekranu: „więc w takim razie po prostu zainwestuj w aktywa”…..a co, jeśli nie możesz lub nie znasz źródła swoich problemów – nie jesteś świadomy, że system został zaprojektowany do kradzieży twoja energia? A co jeśli nie jesteś w USA, ale w kraju, który nie ma dostępu do inwestowania w S&P500?

Komu to przynosi korzyść?

Zazwyczaj z kreacji nowego pieniądza korzystają ci, którzy otrzymują ją pierwsi, w tym: banki, instytucje finansowe i osoby zamożne. Te grupy ludzi są w stanie wykorzystać nowe pieniądze do zakupu aktywów, zanim ceny wzrosną, a kiedy ceny wzrosną, osiągają znaczne zyski kosztem tych, którzy nie mają nowych pieniędzy na inwestycje.

Nowa podaż pieniądza może również prowadzić do spadku stóp procentowych, więc ci, którzy mogą kupować po niższych stopach, np. instytucje, nie tylko korzystają na kreacji nowego pieniądza, ale także na wynikających z tego niższych stopach procentowych.

Na kogo wpływa to negatywnie?

Chociaż wykazano, że kreacja nowego pieniądza może przynieść korzyści wybranej kohorcie, może mieć katastrofalne skutki dla innych kohort. Sugerowano, że ten system finansowy prywatyzuje zyski i uspołecznia straty.

Najbardziej ucierpią osoby o niskich/stałych dochodach, które niekoniecznie będą mogły sobie pozwolić na aktywa lub nie będą miały do ​​nich dostępu. Nie dostrzegają skutków nowej podaży pieniądza aż do późniejszego etapu procesu, a zanim to zobaczą, już przeżyją wzrost cen spowodowany kreacją nowego pieniądza. Co więcej, płace nie śledzą wzrostu cen aktywów, co wywiera dodatkową presję na i tak już borykającą się z problemami grupę osób o niskich dochodach. Jakby tego było mało, aby dodać soli do rany, ponieważ byliby również postrzegani jako osoby obarczone większym ryzykiem niespłacenia kredytu, ponieśliby także karę w postaci płacenia wyższych stóp procentowych, aby zrównoważyć to ryzyko z bankami. Nie dostają nowej podaży pieniądza; cierpieć z powodu inflacji cen; płacić wyższe stopy procentowe – czy można się dziwić, dlaczego wzrasta dysfunkcja społeczna?

Jak już wspomniałem, nie chodzi tu tylko o stale rosnącą dysproporcję majątku. Chodzi o to, żeby ten system odebrał energię i podstawowe prawa klasie średniej i niższej i uczynił ją bardziej uzależnioną od bogatych. Spychamy ludzi w dół w hierarchii potrzeb, usuwając rzeczy, które można by zaliczyć do praw człowieka: suwerenność własności, dostęp do mieszkań, ochrona siły nabywczej…

Bogaci czerpią korzyści z zawyżonych cen aktywów, podczas gdy reszta z nas płaci cenę zawyżonych cen aktywów. Można dojść do wniosku, że nie jest to zbyt uczciwa gra.

Żywym przykładem może być sytuacja, gdy w latach 1970. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych stworzyła dużą ilość nowych pieniędzy, próbując pobudzić gospodarkę. Giełda i ceny nieruchomości poszybowały w górę, podczas gdy płace pozostały w stagnacji. Doprowadziło to do sytuacji, w której bogaci się bogacili, a biedni biednieli. Dochody najbiedniejszych Amerykanów spadły realnie aż o 20%.

Innym przykładem jest Zimbabwe w pierwszej dekadzie XXI wieku. Rząd wydrukował dużą ilość pieniędzy, próbując sfinansować swoje wydatki, ale doprowadziło to do hiperinflacji. Wartość dolara Zimbabwe spadła, a ceny rosły w astronomicznym tempie. Utrudniało to zwykłym mieszkańcom Zimbabwe zakup żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby. Wiele osób zmuszonych było żyć w biedzie.

Czy Bitcoin pomógłby zneutralizować tę nierównowagę?

Bitcoin może pomóc w zmniejszeniu negatywnych skutków efektu Cantillona, ​​przywracając odpowiedzialność finansową do systemu, wprowadzając do społeczeństwa podstawową warstwę zaufania. Gdyby USD był wspierany przez Bitcoin i ustalono, że należy utrzymać pewien stosunek, wówczas zdolność rządu do kreowania nowego pieniądza zostałaby ograniczona. Gdyby Bitcoin stał się nowym systemem finansowym, nie byłoby możliwe stworzenie nowego Bitcoina i dlatego nie wystąpiłby efekt Cantillona.

Tak, nadal istniałby podział majątku pomiędzy wczesnymi użytkownikami a maruderami, ale zasadnicza różnica polega na tym, że Bitcoin jest systemem w pełni podlegającym kontroli, którego nie można zmienić ani zmanipulować w celu uzyskania korzyści dla jednej kohorty i negatywnego wpływu na inną. Wprowadza podstawową warstwę zaufania, dzięki której każdy może grać w tę samą grę co wszyscy inni, tylko w różnym stopniu. Problemem nie jest podział majątku, lecz tworzenie bogactwa kosztem innych.

Podsumowanie

Podsumowując, trudno zaprzeczyć, że efekt Cantillona jest realny i staje się coraz bardziej widoczny w miarę zwiększania się relacji długu do PKB i potrzeba większej kreacji pieniądza, aby spłacić stare długi…..i prawdopodobnie tylko utrzyma się rozwój. „spirala zadłużenia” jako Greg Foss stawia to. Czy warstwa podstawowa Bitcoina rozwiąże ten problem i pozwoli nam awansować jako społeczeństwo? Twierdzę, że tak. Przywróćmy aktywom ich wartość użytkową i pozwólmy ludziom znów grać na równych zasadach. Przywróćmy zaufanie społeczeństwu i wspólnie wspinajmy się po hierarchii potrzeb.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jamesphoto gs