australijski parlament

Bitcoin i libertarianizm

Mówią, że nie doceniasz w pełni swojego zdrowia, dopóki coś nie pójdzie nie tak.

Podobnie wielu z nas może czuć, że nie docenialiśmy w pełni naszych wolności, dopóki ich nie odebrano. Teraz jesteśmy hiper świadomi!

Rzeczywiście, często wydaje się, że nie ma prawie żadnej części naszego życia, która nie podlegałaby nadzorowi lub interwencji rządu. Australia jest powszechnie uważana za jeden z największych stanów niań na świecie. Od stale zmniejszających się ograniczeń prędkości i coraz większej liczby fotoradarów, po przepisy dotyczące kasków rowerowych, budowę szopy na podwórku, odkurzanie po 10:XNUMX i mandaty za dym z grilla przedostający się do sąsiadów, nie ma dziedziny naszego życia, której wiele warstw rządu nie reguluje.

Na czele tych w większości nieuzasadnionych i niechcianych środków stoją ci, którzy uważają się za lepszych intelektualnie i zdolnych wiedzieć, co jest dla nas najlepsze. Stale rosnąca służba publiczna.

Zatrudniamy nie mniej niż 2,420,600 2022 13,753,200 pracowników sektora publicznego (stan na koniec czerwca 15 r.). Całkowita siła robocza Australii wynosi XNUMX XNUMX XNUMX. Oznacza to, że XNUMX% siły roboczej jest zatrudnionych przez rząd – sektor znany z marnotrawstwa i niekompetencji.

Innym sposobem myślenia o tym jest to, że 15% naszej siły roboczej nie produkuje niczego, co można wykorzystać do celów domowych lub na eksport. Co gorsza, nie są nawet samowystarczalne. Każdy z tych 2,420,600 11.5 XNUMX pracowników polega na utrzymaniu pozostałych XNUMX miliona.

Ile płacimy za ten rozdęty, nieefektywny sektor? Policja to. Łączne wynagrodzenia w sektorze publicznym w latach 2021-22 wyniosły 209,553.8 XNUMX mln dolarów*!

I to ZANIM zapłacimy za jakiekolwiek budynki lub wyposażenie naszych szpitali i szkół, obronę, transport lub opiekę społeczną, nie mówiąc już o naszych zobowiązaniach dłużnych w wysokości 895 miliardów dolarów.

Brak nagród za odgadnięcie, jak to omówimy. Ty i ja płacimy za to wszystkimi podatkami, dużymi i małymi, oczywistymi i mniej oczywistymi. Aby wymienić tylko kilka: podatek dochodowy; Podatek VAT; Podatek od zysków kapitałowych; podatek od świadczeń dodatkowych; podatek od wynagrodzeń; podatek emerytalny; Akcyza na alkohol, tytoń i paliwo; Podatek od samochodów luksusowych; Podatek gruntowy; opłata Medicare; Stawki Rady; Opłata skarbowa; Rejestracje zwierząt. I tak dalej. I to zanim dodamy kilka grzywien i opłat.

Nie masz w tej sprawie nic do powiedzenia. To nigdy nie było wzajemnie uzgodnione. To nie jest zgodne. Jest to po prostu odebranie twojej prywatnej własności, na którą zapracowałeś swoim czasem i pracą. Kradną dni, tygodnie i lata twojego życia.

Nie okradają bogatych, aby dać biednym. Okradają klasę średnią i robotniczą, aby dać swoje własne, wciąż rosnące szeregi.

A potem jest najbardziej podstępny podatek ze wszystkich. Inflacja. Po wypłaceniu wszystkich ich pensji i utrzymaniu wszystkich ich rodzin, „drukują pieniądze” za naciśnięciem klawisza, aby pokryć swoje zobowiązania. Te pieniądze krążą najpierw w górnym końcu poprzez transakcje Banku Rezerw z głównymi bankami, funduszami emerytalnymi i instytucjami finansowymi. Oni i ci, którzy dla nich pracują, inwestują w nieruchomości, akcje i inne aktywa, tworząc zwiększony popyt i zawyżone ceny tych aktywów, czyniąc wszystkich bogatszymi i szczęśliwszymi.

Cóż, nie do końca wszyscy. Zwiększona podaż pieniądza powoli spływa do reszty gospodarki, ponieważ ci, którzy odnieśli największe korzyści na szczycie, kupują inne towary i usługi, których podaż nie wzrasta.

Nie otwierają się żadne nowe salony paznokci. Ceny w istniejących salonach rosną wraz ze wzrostem zapotrzebowania na ich czas.

Rolnicy nie zwiększają swoich zbiorów pomarańczy. Sadzili na oczekiwany poziom popytu na ten rok i nic nie mogą zrobić, aby go zwiększyć w krótkim czasie. A może nie mają wystarczająco dużo ziemi, aby posadzić więcej drzew. Ceny pomarańczy rosną.

Nie buduje się nowych mieszkań na wynajem. Czynsze idą w górę.

Towary, infrastruktura, media, w górę. Dostajesz obraz.

Wszystkie ceny rosną wraz z przypływem, a wyższe ceny oznaczają wyższy podatek GST od tych towarów i usług. Więcej pieniędzy dla rządu.

Ceny nieruchomości inwestycyjnych idą w górę. Więcej podatku od zysków kapitałowych dla rządu.

Ceny alkoholu i tytoniu rosną, więcej akcyzy dla rządu.

Spłacają swoje długi i inne zobowiązania na twój koszt, na niekorzyść większości tych, którzy trzymają pieniądze w banku lub żyją od wypłaty do wypłaty.

Innym sposobem wyrażenia tego jest to, że siła nabywcza twoich pieniędzy jest stale zmniejszana. Cokolwiek zostało ci na koniec tygodnia, kupujesz mniej niż w zeszłym tygodniu. Możesz otrzymać podwyżkę płac lub nie, ale jest mało prawdopodobne, aby nadążyła ona za inflacją. A kiedy to zrobisz, przejdziesz do wyższego przedziału podatkowego. Wspominałem, więcej pieniędzy dla rządu?

To nie jest nowe zjawisko. Dzieje się tak od niepamiętnych czasów. Za 100 dolarów można dziś kupić równowartość tego, co można było kupić za 3.34 dolara w 1913 roku. Oznacza to 96% spadek siły nabywczej. Przeciętna cena domu kosztuje siedmiokrotnie więcej niż średnia pensja człowieka, w porównaniu z czterokrotnością w latach 1980.

Wszystko to sprawia, że ​​kręcisz się w kołowrotku chomika, aby zaspokoić ich stale rosnący apetyt. To rozbój w biały dzień. Uwzględniając wszystkie różne podatki, około 70% naszych dochodów trafia do trzech szczebli rządowych. Znaczna część reszty idzie na odsetki składane z roku na rok. Jeśli niewolnictwo to praca dla kogoś bez wynagrodzenia, to konserwatywnie jesteśmy w okolicach 80%+ niewolników.

Tak długo, jak jesteśmy rozpraszani myślą, że wybór innego rządu zrobi różnicę, mogą oni latać pod radarem, robiąc to, co robią.

Aby dodać zniewagę do obrażeń, kolejnym krokiem, który podejmą, jak otwarcie ogłoszono, będzie cyfrowa waluta banku centralnego (CBDC). To pozwoli im śledzić każdy zakup, zamrozić twoje pieniądze, jeśli nie kupisz tego, co oni aprobują, i ustawić datę wygaśnięcia, tak jak to już zrobili w Chinach, na wykorzystanie twoich ciężko zarobionych dolarów, abyś nie był w stanie zachować na przyszłość. Więcej kontroli. Więcej pieniędzy dla rządu.

Nie trzeba dodawać, że jest to koszmar libertarianina i powód, dla którego libertarianizm rośnie w siłę. Niskie podatki. Mały rząd. Odpowiedzialność indywidualna. Wolność słowa. Maksymalna ekspresja osobista. Ten poziom przesadnego rządzenia jest właśnie powodem istnienia libertarianizmu.

Jednak na poziomie praktycznym, co możemy z tym zrobić? Szanse, że większość zrozumie ten podstawowy problem, który jest ukryty na widoku, wynoszą dwie piąte z siedmiu ósmych wszystkich.

Wprowadź Bitcoina. 3 stycznia 2009 roku, kiedy wydobyto blok Genesis, świat zmienił się nieodwracalnie, na zawsze. Bitcoin nie może być manipulowany przez rząd. Nie można go „wydrukować”, podrobić ani zhakować. Nie więcej niż 21 milionów może lub kiedykolwiek zostanie stworzonych. Nie można go ukraść ani zamrozić, nadużywać ani skonfiskować. Po prostu nie można go kontrolować, a zatem nie można kontrolować CIEBIE w taki sposób, w jaki może być gotówka, jaką znamy, lub przyszły CBDC.

Bitcoin to elektroniczny system płatności peer-to-peer. Mogę przesyłać Bitcoiny z mojego portfela elektronicznego do Twojego bez wiedzy i ingerencji ze strony banku, Paypal lub innej strony trzeciej.

Jak możesz mi jednak ufać? Połączenie kryptografii, blockchain i zdecentralizowanej sieci węzłów na całym świecie, weryfikuje adresy portfeli i transakcje w zamian za opłatę uiszczaną w Bitcoinach zaprogramowanych w oryginalnym kodzie. To zdumiewający przełom, na który czekał świat.

W 1999 roku Milton Friedman — wolnorynkowy ekonomista i laureat Nagrody Nobla — przewidział coś bardzo podobnego. „Myślę, że Internet będzie jedną z głównych sił zmniejszających rolę rządu… Jedyną rzeczą, której brakuje, ale która wkrótce zostanie opracowana, jest niezawodna e-gotówka: metoda, dzięki której w Internecie możesz przelać środki z punktu A do punktu B bez wiedzy A i B bez znajomości A, w sposób, w jaki mogę wziąć banknot 20-dolarowy i przekazać go tobie i nie ma żadnego zapisu, skąd pochodzi”. Bingo.

Być może większość nadal będzie głosować za dużym rządem. Z pewnością rząd może nadal cię opodatkowywać, a dzięki swojemu monopolowi na przemoc może zapewnić, że nigdy nie uciekniesz od płacenia tych podatków. Nie mogą jednak tego wydrukować, rozszerzyć bazy monetarnej i okraść was ukradkiem poprzez inflację.

Nie mogą powstrzymać cię przed oszczędzaniem. Z powodu jego niedoboru, przy maksymalnej liczbie 21 milionów, jego wartość i siła nabywcza będą raczej wzrastać niż spadać, jak to ma miejsce, gdy podaż pieniądza stale wzrasta.

Dzięki ulepszeniom technologicznym we wszystkim, od sprzętu rolniczego i procesów wydobywczych po produkcję dóbr konsumpcyjnych, ceny spadną, co jest naturalne, jeśli nie ma fałszywej inflacji wytwarzanej przez rządowe drukowanie.

W rezultacie częściej wydajemy tylko na rzeczy, których potrzebujemy dzisiaj, i wstrzymujemy się z rzeczami, które chcemy, do przyszłego roku, kiedy będą tańsze. Mniej podatku VAT. Mniej pieniędzy dla rządu. Mniejszy rząd.

Domy można budować taniej przy użyciu nowych materiałów i procesów. Ceny spadają, czynsze spadają. Mniej podatku gruntowego i podatku od zysków kapitałowych dla rządu. Mniejszy rząd.

Mniejsza potrzeba podnoszenia płac, aby nadążyć za inflacją, oznacza mniej osób przechodzących do wyższych przedziałów podatkowych. Mniej przychodzących podatków od wynagrodzeń i podatku dochodowego. Mniejszy rząd.

Zmniejszyłyby się nie tylko dochody rządu, ale także ich wydatki. Nie ma potrzeby zwiększania emerytur i świadczeń socjalnych, aby nadążyć za inflacją, jeśli żyjemy w zdrowej, organicznie deflacyjnej gospodarce. Spadają ich koszty energii i czynsze za budynki użyteczności publicznej. Obrona, zdrowie, edukacja to samo.

Bitcoin ma cechy pieniądza (trwałość, przenośność, zamienność, rzadkość, podzielność i rozpoznawalność). W rzeczywistości można spokojnie argumentować, że to najlepsze pieniądze, jakie kiedykolwiek istniały. Wszystko inne, czego kiedykolwiek używaliśmy, od muszli po złoto i fiat, było po prostu naszym najlepszym przybliżeniem pieniędzy. Bitcoin to prawdziwa okazja. Opiera się na właściwościach matematyki, a nie na właściwościach fizycznych (jak metale szlachetne) lub zaufaniu do władz centralnych (jak gotówka, której używamy dzisiaj).

Krótko mówiąc, Bitcoin jest ostatecznym zakłóceniem i pokojową rewolucją, na którą czekali libertarianie. Z każdym dniem coraz łatwiej jest kupować, trzymać i wydawać, a jednorazowo można kupić już za dwadzieścia dolarów. Trzymanie go jest ostatecznym aktem buntu i największą nadzieją dla libertarianizmu na całym świecie.

*Australijskie Biuro Statystyczne

2 komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

menoszalik2
Współpracownik